Różne oblicza inteligencji
Autorem artykułu jest Tobiasz Maliński
W książce „Mądre, bogate dziecko” Robert Kiyosaki wymienia kilka rodzajów inteligencji, a wśród nich inteligencję finansową, której nie kształtuje się w szkołach. Po niedawnej modzie panującej na rozwój finansowego IQ pozostało już tylko echo. Wielu amatorów finansowej wolności „przeminęło z wiatrem”, ponieważ rzeczywistość ich najprawdopodobniej przerosła. Zgodnie z powiedzeniem Kiyosaki’ego – „Im większa jest Twoja finansowa inteligencja, tym mniej pieniędzy potrzebujesz, aby robić pieniądze” – widać jak bardzo ważne jest gromadzenie wiedzy i umiejętności z dziedziny finansów. Jednak okazuje się, że nie tylko finansowe IQ jest najważniejsze.
Być prawnikiem i księgowym w jednej osobie
Żyjemy w czasach, w których największe dobro stanowi informacja oraz ludzie, którzy mają do niej dostęp. Z tego powodu bardzo ważne jest posiadanie kompetentnych doradców, np.: księgowych, prawników, doradców podatkowych itd. Są jednak sytuacje, w których skorzystanie z wiedzy wspomnianych osób nie zawsze jest możliwe. Najprostszym przykładem może być wizyta w Urzędzie Skarbowym czy policyjna kontrola kierowców. Przecież nikt nie będzie konsultował się z prawnikiem w sprawie słuszności otrzymanego mandatu, czy z doradcą podatkowym w sprawie poprawności wypełnionego zeznania PIT. W takich momentach niestety każdy musi liczyć tylko na siebie, co więcej….w interesie każdego z nas leży posiadanie życiowo przydatnej wiedzy i umiejętności. Cóż to za wiedza?
Z moich obserwacji wynika, że najprzydatniejszymi dziedzinami wiedzy w obecnych czasach są rachunkowość oraz prawo. Niestety nie należą one do najprzyjemniejszych, a za brak podstaw z tych zakresów można bardzo szybko zapłacić i to dosłownie. Przytoczę najprostszy przykład jakim jest mandat za przekroczenie prędkości. Otóż, kodeks drogowy przewiduje odmiennie punktowane i „wyceniane” progi przekroczenia szybkości. Znajomy powiedział mi kiedyś, że za jazdę z szybkością 60 km/h w obszarze zabudowanym, drogówka ukarało go 4 punktami karnymi i mandatem w wysokości 100 zł.
Wystarczy zajrzeć do załączników Kodeksu Drogowego, aby przekonać się, że za takie wykroczenie należy się maksymalnie 50 zł i 1 punkt karny! Gdyby ten znajomy znał prawo drogowe nie dałby się wpuścić w aż takie maliny, prawda? Nie wspominam już nawet o rzeszy osób nie potrafiących wypełnić zaznania podatkowego PIT, co z kolei dowodzi bardzo niskiego poziomu inteligencji finansowej. Na taki osobach zarabiają biura rachunkowe, a wystarczy przecież znajomość elementarnej wiedzy, żeby zaoszczędzić od 50 zł do 100 zł w zależności od biura.
Niezbędnik człowieka współczesnego
Inteligencja prawna i finansowa powinna stanowić pewnego rodzaju podręczny niezbędnik każdego z nas, to leży w naszym interesie i nikt poza nami samymi o to nie zadba. Nauka prawa i rachunkowości wbrew pozorom nie jest kolosalnie trudna, natomiast wymaga sporo czasu pamięciowego przyswajania wiedzy (głównie prawo). Od czego wobec tego zacząć podnoszenie swoich kwalifikacji? Proponuję następującą kolejność:
Prawo konstytucyjne -> Prawo cywilne -> (Prawo drogowe) -> Prawo papierów wartościowych -> Prawo nieruchomości -> Prawo biznesowe, które w polskim prawodawstwie nosi nazwę Prawa gospodarczego i jest zdecydowanie bardziej rozbudowane w stosunku do poprzedników.
Taka kolejność jest najbardziej optymalna, gdyż znajomość, np. Kodeksu Cywilnego, Konstytucji czy ustawy o Księgach Wieczystych i Hipotece przydaje się podczas nauki prawa papierów wartościowych, nieruchomości i prawa gospodarczego. Jeśli chodzi o rachunkowość to na pewno należy się zapoznać z ustawą o rachunkowości oraz zapisać się na jakikolwiek kurs rachunkowości czy studia podyplomowe w tym zakresie. Droga nie jest łatwa, ale satysfakcja bardzo duża :).
Czas opanowania tej wiedzy zależy od osobistego zaangażowania i wytrwałości. Nawet gdyby nauka miała zająć kilka lat to myślę, że warto podjąć wyzwanie, aby przez kilkanaście lub kilkadziesiąt lat życia cieszyć się wolnością finansową oraz prawną i „NIE dać sobie w kaszę dmuchać”. Wszystkim dążącym do uczynienia swojego życia szczęśliwszym i lepszym życzę powodzenia.
—
Zastanów się co możesz zrobić dziś, aby mieć lepsze jutro www.hyip-inwestycje.com
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Dlaczego Brakuje Nam Inteligencji Finansowej?
Podstawową wiedzę i umiejętności wynosimy zazwyczaj z domu i ze szkoły. Jednak w szkołach ewidentnie brakuje edukacji finansowej. Skąd więc rodzice mieliby przekazać nam wiedzę o finansach, jeśli sami przeszli podobny proces edukacji? Oto problem, który samemu trzeba rozwiązać…
Wiedzę można podzielić na trzy rodzaje:
1. Wiedza podstawowa/wymagana – to z niej zdajemy maturę
2. Wiedza zawodowa – to dzięki niej możemy specjalizować się w swoim zawodzie
3. Wiedza finansowa – to wiedza, która pozwala nam godnie żyć, wykarmić rodzinę i spełniać swoje marzenia.
O ile pierwszą i drugą wiedzę można zdobyć w szkołach i na uczelniach, o tyle trzecią, finansową – musimy zdobyć sami. Nikt nie uczy w szkole, jak inwestować, jak posługiwać się pieniędzmi, jakie są instrumenty finansowe dostępne są na rynku, czym jest procent składany, jak korzystać z karty kredytowej i jak nie dopuścić do bankructwa…
Niestety w Polsce mamy niską kulturę pieniądza. Brakuje nam pozytywnych wzorców zachowania i tworzenia zamożności. Mamy za to przerysowane, źle interpretowane cytaty z Biblii i przysłowia typu „Bogaty to złodziej”. Młodzież po kilkunastu latach nauki, jest przesycona złymi przykładami i przekonaniami, np. że w Polsce nie można się dorobić.
Co więcej, wychodzimy z umiejętnościami przydatnymi tylko do pracy na etacie lub zarządzania korporacjami, lecz nie wiemy jak zarządzać swoimi finansami czy jak stworzyć własną firmę i osiągnąć sukces. Wykładowcy i nauczyciele najczęściej są teoretykami.
Jeśli jesteś rodzicem, zadbaj o finansową inteligencję swojego dziecka!
W księgarniach (również internetowych) można znaleźć coraz więcej ciekawej literatury a nawet bajek finansowych i gier typu Cashflow. Sam rozwijaj swoją inteligencję finansową, aby dawać dobry przykład i stać się źródłem dobrych wzorców dla przyszłego pokolenia. Pamiętaj, że wszystko jest w Twoich rękach!
Pozdrawiam,
Marcin Kijak
Chcesz być wolny finansowo? Nie rezygnuj z etatu!
Być może powyższy tytuł wydaje się szokujący, ale wcale nie chcę promować etatu, ani go przeklinać. Za chwilę dowiesz się, jak dążyć do wolności finansowej i budować swoje aktywa, będąc na etacie. I dlaczego tak robić…
Część osób po przeczytaniu książek o wolności finansowej, najchętniej rzuciła by pracę i zajęła tworzeniem bogactwa. Ale bez odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, tak łatwo to nie przyjdzie. Rzucenie etatu z dnia na dzień i kreowanie bogactwa, może doprowadzić Cię do… bankructwa. A to przecież drugi biegun wolności finansowej!
Jest jednak sposób, aby bezpiecznie dążyć do wolności finansowej. To praca na etacie i… Czytaj dalej…
Inteligencja Finansowa – jak ją kształtować i dlaczego?
Czy każdy może osiągnąć wolność finansową?
Wiele osób uważa wolność finansową za mit. A to dlatego, że nie mieści się to w ich światopoglądzie. Sami muszą pracować (lub im się tak wydaje), rodzina i wszyscy znajomi pracują. Dlatego nie wierzą, że można żyć bez pracy. Tutaj główną przeszkodą są przekonania.
Z drugiej strony, dla osób które obracają się w kręgu ludzi bogatych, biznesmenów czy inwestorów, idea wolności finansowej lub chociaż niezależności jest łatwa do przyjęcia. Dla nich jest normalne, że to pieniądze pracują dla człowieka, a nie człowiek dla pieniędzy! Czytaj dalej…